Ciągłe
zmiany są nieodłącznym elementem ludzkiego życia,
albo to zaakceptujemy, albo nie, w jednym i drugim przypadku zmiany
nastąpią.... niezależnie
od naszej woli. Warto samemu mieć wpływ na te zmiany, aby były na
naszą korzyść. Zaplanowałam
zmiany w swoim życiu i potrzebowałam trochę czasu, aby dobrze
zarządzić czasem i przestrzenią wprowadzając
zmiany,
stąd ta przerwa.
To
nie blog o życiu,
wiem, ale po miesięcznej przerwie czuję wewnętrzne zobowiązanie
usprawiedliwienia absencji, jeśli
by kogokolwiek odwiedzającego
czasem blog to
jednak interesowało, dlaczego
tak nagle przestałam umieszczać posty ;).
Piekłam
oczywiście przez cały czas, trochę więcej eksperymentowałam,
doświadczeniami chętnie się
w przyszłości przy jednej czy drugiej okazji podzielę.
O
ten przepis zapytała Ania, chyba najbardziej cierpliwa kobieta jaką
znam a przy tym łudząco podobna do Marilyn Monroe :). Jako, że
torty od „Sowy” uwielbiam, na moim ślubie gościł truflowy,
którego przepis „złamałam” jakiś czas temu, tym razem padło
na tort dacquoise, do
którego przekonał się nawet największy znany
mi
antyfan bezy.
Przepis
zaczerpnęłam z bloga: „Kulinarne Szaleństwa Margarytki”, do
którego prowadzą wszelkie przepisy na tort dacquoise.
Tort
według mnie jest pyszny, bardzo, bardzo słodki, ale mimo wszystko
genialny, różnorodność struktur sprawia, że chętnie wspominam
go w myślach i wrócę do niego jeszcze zapewne nie raz. Jest dość
łatwy w wykonaniu- kolejny raz potwierdziło się, że piękno tkwi
w prostocie i niekoniecznie wygląda idealnie :). W
połączeniu z gorącą kawą jest spełnieniem moich porannych
pragnień!
![]() |
tort dacquoise |
składniki na 2 blaty bezowe (o śr. 23 cm):
-
6 białek,
-
300 g drobnego cukru do wypieków
-
2 Łyżki cukru trzcinowego,
-
1 łyżeczka soku z cytryny,
-
szczypta soli,
-
8 suszonych daktyli,
składniki
na krem:
-
250 g schłodzonego mascarpone,
-
300 ml śmietanki kremówki,
-
150 g kajmaku,
-
½ szklanki posiekanych orzechów włoskich,
-
10 suszonych daktyli,
ponadto:
-
½ łyżeczki cukru pudru,
-
½ łyżeczki kakao,
-
kilka orzechów oraz daktyli do ozdoby,
sposób
przygotowania bezy:
Sterylne
białka oddzielić pierwszego dnia od żółtek bardzo dokładnie i
odstawić do lodówki.
Kolejnego
dnia rano wyjąc białka z lodówki i pozwolić im uzyskać
temperaturę pokojową.
Oba
cukry wymieszać.
Daktyle
drobno posiekać lekko naolejonym
nożem.
Na
papierze do pieczenia narysować dwa okręgi o średnicy 23 cm,
odwrócić papier do góry dnem. Dzięki temu okręgi będą
widoczne, ale nie pozostawią śladów na bezie.
Nagrzać
piekarnik do 160°C.
Białka
umieścić w misie miksera i zacząć powolne ubijanie, aż do
wytworzenia się sporej ilości niewielkich pęcherzyków, po tym
dosypać sól i zwiększyć obroty miksera.
Ubijać
aż do uzyskania gęstej, białej piany.
Do
piany dodawać po Łyżce powoli wymieszane cukry i
wciąż ubijając dolać sok z cytryny.
Beza
powinna być gęsta, biała, błyszcząca i sztywna na tyle, aby
trzepaczka po zostawiała wyraźny, utrzymujący się ślad.
Dorzucić
posiekane daktyle i delikatnie całość wymieszać.
Gotową
masę bezową podzielić na dwie części, które należy wyłożyć
na narysowane okręgi i niedbale wyrównać.
Blaszkę/ew.
blaszki z bezami należy wstawić do nagrzanego piekarnika i suszyć
przez 90 minut. Nie
wolno w trakcie suszenia otwierać gwałtownie drzwiczek.
W
efekcie końcowym beza
powinna z wierzchu
nabrać delikatnej złotawej barwy, nieco popękać z wierzchu a
wewnątrz powinna pozostać wyraźna warstwa pianki bezowej.
Pozostawić
ją do całkowitego stygnięcia przy lekko uchylonym w piekarniku.
przygotowanie
kremu:
Orzechy
włoskie uprażyć na suchej patelni i odstawić do całkowitego
ostygnięcia, następnie drobno posiekać.
Daktyle
drobno posiekać.
Wymieszać
bakalie.
W
schłodzonej misie miksera umieścić schłodzone mascarpone wraz z
kajmakiem i zmiksować.
W
oddzielnej misie ubić z kremówki bitą śmietanę.
Wmieszać
w mascarpone z kajmakiem delikatnie ubita śmietanę płynnymi
ruchami od dołu do góry.
Jeżeli
macie w planie ozdobić wierzch tortu kremem, możecie na tym etapie
odłożyć odrobinę kremu do dekoracji.
Na
koniec dodać posiekane bakalie i wszystko razem pobieżnie połączyć
acz niezbyt długo.
składanie:
Na
paterze ułożyć całkowicie ostudzony blat bezowy, na niego wyłożyć
uzyskany krem i przykryć drugim blatem bezowym.
Cukier
puder wymieszać z kakao i posypać tą mieszanką całość, na
wierzch ułożyć orzechy włoskie oraz daktyle zgodnie z
upodobaniem.
Podawać
natychmiast po przygotowaniu lub przechowywać max 2 dni w lodówce,
choć bezy miękną z każdą chwilą i mogą się prezentować
nieapetycznie, jeśli zbyt długo będziecie zwlekali z podaniem.
![]() | |
|
![]() | |
|
tort dacquoise |
![]() | |
|
![]() | |
|
![]() | |
|
![]() | |
|
![]() | |
|
Wow, ale rozpusta! Wygląda dużo lepiej niż oryginał z cukierni ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
dziękuję Natalie :) to miłe słowa :)
UsuńPiękny tort, piękne zdjęcia. Jestem pod wrażeniem. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo Danusiu :)
UsuńNiesamowity, pewnie byl bardzo pyszny, az slinka cieknie na jego widok :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń