piątek, 22 stycznia 2016

różowe Danielki - pierniczki w czekoladzie


Wiem, że karnawał, wiem, że pączki, faworki i wszystko co tłuste i niezdrowe, wiem, wiem....ale właściwie...dlaczego nie różowe jelonki? :)

Różowe Danielki przygotowałam oczywiście dla Daniela, miały być różowe i miały być smaczne. Jako podstawy użyłam przepisu na swoje piernikowe gwiazdki. Różową polewę zakupiłam specjalnie do tego celu, jest to czekolada z barwnikiem spożywczym (buraczanym), do kupienia bez problemu przez internet.
Mi się Danielki podobają, nie da się przeoczyć, że są różowe, przy okazji to taki wiosenny akcent w zimowej scenerii :).

Przepis na ciasto z wykonaniem jest TUTAJ a wystarczyło 200g polewy na wszystkie jelonki. Użyłam różowo- białej posypki do ozdobienia kuperków.



pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie



pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie


pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie


pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie


pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie


pierniczki w czekoladzie
pierniczki w czekoladzie


pierniki w czekoladzie
pierniki w czekoladzie


pierniki w czekoladzie
pierniki w czekoladzie


poniedziałek, 18 stycznia 2016

ślimaczki półfrancuskie orzechowe

Kolejne już ślimaczki orzechowe, po prostu mam do nich ogromną słabość, nic na to nie poradzę, uwielbiam to połączenie smaków i ten przepis jest jak na razie najlepszy! Wykonane są na bazie ciasta półfrancuskiego, którego dokładny sposób wykonania oraz składniki znajdują się TUTAJ.Nowością jest dla mnie nadzienie, które smakuje dokładnie tak jak według mnie powinno, czyli mocno orzechowo. Orzechy włoskie, które zawierają ogromnie dużo magnezu wzmocnią w pyszny sposób Wasz układ nerwowy i zapobiegną nadmiernej senności.
Jeśli lubicie się czasem troszkę po-gimnastykować i zdarzają się Wam skurcze, to magnez zawarty w orzechach włoskich również zapobiegnie tym nieprzyjemnym skutkom ubocznym przeciążenia organizmu. Oczywiście najzdrowiej byłoby zjeść po prostu garść orzechów, ale jeśli można połączyć przyjemne z pożytecznym- dlaczego nie :).


półfrancuskie z orzechami
półfrancuskie z orzechami

niedziela, 17 stycznia 2016

ciasto półfrancuskie


Wiem, wiem, miały być szneki, wpis na nie jest i czeka...spokojnie, pojawi się za chwil kilka. Zreflektowałam się, niemal w ostatnim momencie, że byłoby nielogiczne umieszczanie za każdym razem opisu jak i sposobu postępowania z ciastem półfrancuskim. Doszłam do wniosku, że ciasto półfrancuskie samo w sobie jest na tyle interesujące, że zasłużyło na własny wpis.
Będzie sporo tekstu, nie zwlekam wobec tego i przechodzę wprost do konkretów.

Wychodzę z założenia, że jeśli faktycznie interesuje Was sposób przygotowania ciasta półfrancuskiego, to poświęcicie chwilę swojego życia i przestudiujecie treść tego wpisu, a ciasto francuskie przestanie być tajemnicą.

Czym różni się ciasto półfrancuskie od francuskiego?

Różni się głównie tym, że do półfrancuskiego dodaje się drożdży, a do francuskiego nie.

Różni się również strukturą po upieczeniu, jest bardziej zwarte, ale przyjemniejsze w surowej obróbce (według mnie).

Ani jedno, ani drugie nie jest skomplikowane w wykonaniu, jest jedynie czasochłonne, ze względu na etapy pracy.

Do dzieła!


ciasto półfrancuskie
ciasto półfrancuskie

środa, 13 stycznia 2016

poranny mix antyoksydacyjny

Żeby nie było, że u mnie się tylko piecze, tak nie jest. Na co dzień robię również śniadania, obiady, kolacje, codziennie staram się zrobić coś innego, coś nowego, czego jeszcze nie było. Lubię swoje małe laboratorium (kuchnia) i eksperymentuję w nim z wielką radością każdego dnia. Rodzinę swoją staram się żywić zdrowo, pomijając wypieki, tu ma być smacznie ;). Posiłki jednak to już inna sprawa. Staram się aby posiłki były zawsze przygotowane na bazie produktów pochodzących z eko- źródeł, unikam smażenia jak ognia, dbam o bogatą różnorodność produktów, no i nie toleruję absolutnie trupów ( mięsa). Czasem mąż upoluje sobie coś na obiad, ale rzadko, w końcu to samiec alfa i akceptuję jego wybór, chociaż od jakiegoś czasu skutecznie go oszukuję za pomocą tofu ;P.

Dziś propozycja na śniadanie, pełne dobroczynnych właściwości, przy tym dość niskokaloryczne w porównaniu do np. stosu kanapek. Właściwie nic wyjątkowego, a tym bardziej trudnego, a daje energię na cały poranek, działa przeciwstarzeniowo i obniża poziom cholesterolu, brzmi dobrze?

mix antyoksydacyjny
mix antyoksydacyjny



poniedziałek, 11 stycznia 2016

kruche ciasto z owocami na budyniowej piance


Cześć!
Mam dziś dla Was przepis na ciacho, który od dłuższego już czasu krąży po internecie*, chyba już każdy je miał okazję spróbować...? Jest tak pyszne, że wracam do niego bardzo często, z własnej woli lub wbrew własnej woli, za intensywną namową łasuchów.

Ciasto jest idealnie kruche, pianka, doskonale lekka, a kwaskowate owoce (tym razem mrożone, niestety puszczają więcej płynu) stanowią nieodłączny punkt tej wprost bajecznej kompozycji smaków.

Wykonanie jest proste, warto je rozłożyć na dwa dni. Najlepiej by było skorzystać z owoców świeżych, jednak w trakcie obecnej pory roku, to trochę trudne, więc korzystam ze swoich słonecznych eko- zapasów. (przypomina się smak tego słonecznego lata :) ).
Przedstawiam ciasto w dwóch wariacjach: z jagodami oraz z owocami leśnymi, obie pyszne!
Możecie użyć dowolnych owoców, to ciacho się nie nudzi.

ciasto kruche z owocami


sobota, 9 stycznia 2016

cinnamon buns - ślimaczki cynamonowe*

Przepis już jakiś czas temu udostępniłam na swoim fanpage, ale często do niego powracam, więc nie mógł się również tu nie znaleźć, jest to jak na razie mój ulubiony przepis na cynamonki :).

Na chłodne wieczory i słoneczne poranki, do rozgrzewającej herbatki po deszczu i na drugie śniadanie do szkoły, zawsze i wszędzie mogę je jeść ... codziennie Emotikon smile.
Nie wyglądają jak typowe bułeczki/drożdżówki, całość raczej przypomina ciasto i pod taką też nazwą się wyświetla:”cinnamon bun cake”, jednak odrywa się z niego poszczególne części, które same w sobie przypominają najbardziej właśnie cynamonowe drożdżówki.
Ciasto jest niewiarygodnie puszyste, odrywa się na cienkie, delikatne płatki, dzięki dużej ilości masła nie jest absolutnie suche. Wierzch jest chrupiący, skarmelizowany cukier cudownie kontrastuje z miękkim puchatym środkiem.
Zapach unoszący się w powietrzu podczas ich pieczenia jest obłędny, nie można mu się oprzeć, nutka kardamonu i cynamonu kusi niemiłosiernie, przez co oczekiwanie aż ostygną staje się torturą.
Przekonajcie się sami, jak ciężko im się oprzeć. 

cynamonki
cynamonki


środa, 6 stycznia 2016

Aromatyczny piernik z marcepanowym kremem


Chodził za mną i chodził, aż wreszcie mnie złamał.
Nie!
Nie tam żaden hultaj, a piernik...najbardziej aromatyczny piernik jaki można sobie wymarzyć, mający w sobie wszystko to, co najbardziej pachnące, najbardziej kuszące, najbardziej pociągające, co tylko piernik w sobie mieć może, czyli orzechy, skórka pomarańczowa, śliwki no i marcepan, a wszystko pod czekoladową polewą...pyszny!
Nie miałam przygotowanego dużo wcześniej ciasta i czekać mi się również nie chciało miesiąc na piernik dojrzewający, więc musiałam kombinować, jak by tu otrzymać podobny, bardzo głęboki smak, uważam, że mój obecny piernik może się równać z tym leżakującym, a dzięki wzbogaceniu nawet go przebija.
Troszkę pracy jest z nim, ale w gruncie rzeczy nic nadzwyczajnego, ot takie typowe czynności, każdy sobie z nimi powinien poradzić.


piernik
piernik

sobota, 2 stycznia 2016

słodka babeczka bez cukru z kremem -„kandydatka na Miss Babeczki 2015”


W ostatniej chwili przypomniałam sobie o konkursie, w którym chciałam bardzo wziąć udział. Wytyczne bardzo mi się spodobały i chciałam się z nimi zmierzyć, sprawdzić się, czy podołam zrobić coś smacznego oraz całkowicie bezcukrowego. Zwłaszcza teraz, gdy sama troszkę przykręciłam kaloryczny kurek, przepis jest jak znalazł.

Aby dostać śmietanę od mojego eko- rolnika musiałam się sporo nagimnastykować, najlepszy miód z ekologicznej pasieki Teścia i orzechy laskowe od sąsiadki, owoce pozbieraliśmy gdy jeszcze ciepłe promienie słońca grzały plecki a jajka od pobliskich niosek karmiących się tylko tym co w pełni naturalne, wszystkie składniki w zupełności „eko”, to dosłowna kompilacja mojego 2015 roku.

Efekt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, nawet jeśli moja babeczka nie zostanie uznana przez jury za najpiękniejszą, to jestem zadowolona z efektu smakowego jaki udało mi się osiągnąć :). Uważam, że podołałam zadaniu, nawet jeśli zdjęcie nie jest najpiękniejsze ;).
Skuście się choćby na samą babeczkę, bioderka wybaczą...samo zdrowie :).


moja kandydatka na MISS babeczek 2015

DRUKUJ PRZEPIS