Szperając sobie w internecie trafiam na przeróżne przepisy, ten mnie bardzo zaintrygował, zastanawiałam się w jakim stopniu czuć w nim smak napoju, musiałam go przetestować, choć nie pijam takich rzeczy na codzień :).
Autorka bloga, z którego pochodzi oryginalny przepis:”ELBCUISINE” pisała o cieście, jak o czymś niezwykle popularnym i uwielbianym przez dzieci, ok, challenge akcept!
Jest to bardzo proste ciasto kubkowe, chyba prostsze być nie może, nie potrzebujemy do niego wagi, wystarczy kubek o pojemności 250ml.
Sposób wykonania jest taki sam, jak w przypadku muffinek.
W moje kubki smakowe ciasto zupełnie nie trafiło, za bardzo przeszkadzał mi posmak proszku do pieczenia, mój synek natomiast oznajmił:”kocham to ciasto”, niech mu będzie, może zjeść całą wielką blachę, ja wolę batoniki energetyczne ;).
Fanty w cieście specjalnie nie czułam, natomiast reakcja chemiczna była ciekawa, lukier na bazie Fanty był atrakcyjnym uwieńczeniem.
Sprawdźcie sami, jeśli macie ochotę.
ciasto fanta |
składniki na blachę*:
- 4 jaja,
- 2 kubki cukru,
- 3 kubki mąki pszennej 405,
- 1 kubek oleju,
- 1 kubek fanty,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (w oryginale podane było całe opakowanie :/),
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- szczypta soli,
składniki na dekorację:
- 150g cukru pudru,
- pół szklanki fanty,
- kolorowa posypka,
sposób przygotowania:
Nagrzać piekarnik do 175°C.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Przesiać w jednej misce składniki suche (maka, sól, proszek do pieczenia, oba cukry) , w drugiej dokładnie wymieszać składniki mokre (jajka, olej, fanta).
Nie zwlekać już dłużej niż to konieczne i wlać suche do mokrych, szybko je niedbale połączyć i przelać do formy/ na blaszkę, będzie troszkę bąbelkować.
Blaszkę/formę z ciastem wstawić natychmiast do nagrzanego piekarnika i piec na środkowym poziomie 25- 30 minut.
Upieczone ciasto odstawić do ostygnięcia.
przygotowanie lukru:
Przesiać cukier puder do miseczki, zalać fanta i dokładnie wymieszać rozcierając wierzchem Łyżki, tak długo, aż nie będzie grudek.
Ciasto polać lukrem i oprószyć posypką.
Podawać schłodzone, wtedy też najlepiej się kroi.
*piekłam, jak autorka pisała w blaszce standardowej, lecz polecam uzyć nieco mniejszej, czyli 30x30cm.
Dziękuję Ci za ten przepis :) na pewno wypróbuję. Jetem bardzo ciekawa czy moim pociechom będzie smakować :)
OdpowiedzUsuńciesze się, że przepis może się przydać :) daj znać czy smakowało ;)
UsuńCiekawe, nie spotkałam się z takim ciastem.
OdpowiedzUsuń