niedziela, 30 lipca 2017

sernik na zimno OREO (z dodatkiem agar-agar)


Panuje obecnie piękne lato, pszczółki pracują, kwiaty kwitną w pełnej okazałości i dorodne porzeczki błyszczą na słońcu. Podczas gdy mąż dzielnie walczy z trawnikiem, który już bardziej zaczyna przypominać łąkę kwietną (co mi osobiście nie przeszkadza) ja wolę sporządzić coś chłodnego, pysznego i kremowego czym będziemy mogli się raczyć, gdy już trawa i chwasty dostaną nowy Look.
Kiedyś robiłam już sernik OREO, przepis dostępny jest oczywiście na blogu, jednak tym razem postanowiłam przygotować wersję bez pieczenia, która zdetronizowała tę poprzednią. ” Umarł król- niech żyje król !”.
Przygotowanie jest prostsze, niż mogłoby się wydawać, a efekt … nie zapomnicie prędko tego smaku. Minusem jest użycie gotowych ciasteczek, w których jest oczywiście coś więcej niż jajka, masło i mleko. Nie musicie używać oryginalnych ciasteczek, ogólnodostępne są łudząco podobne zamienniki, które posiadają tę zaletę, że posiadają przystępniejszą cenę.



sernik oreo 


środa, 12 lipca 2017

babeczki z czarnymi porzeczkami i kremem



Miało dziś nie być posta, a jednak jest.
Krem niewyjściowo pokrył babeczki i miałam duże obiekcje, czy upubliczniać niniejszy przepis.
Postanowiłam go jednak umieścić na blogu, gdyż przepis sam w sobie jest w porządku, jedynie mój warsztat zawiódł (upał dopomógł tragedii), jednak pewna jestem, że wasze pirueciki z kremu będą idealne!
Przepis jak najbardziej aktualny właśnie teraz, gdy gałązki się uginają pod ciężarem tych niezwykle aromatycznych i bardzo zdrowych owoców.

Babeczki nie są przesłodzone w smaku, wykonanie proste i szybkie, do zrobienia nawet teraz.
Podstawa przepisu wielokrotnie już pojawiała się na blogu z różnymi dodatkami. Proporcje sprawdzone i dla mnie idealne, mogę tylko polecić go kolejny raz również Wam.


babeczki z porzeczkami


sobota, 1 lipca 2017

tarta porzeczkowa z białą czekoladą


Piękna pogoda sprzyja porzeczkom, gałązki uginają się od ich liczebności, ale na ich wykorzystanie na szczęście nie brakuje pomysłów.
Dzisiejsza tarta powstała spontanicznie ze składników, które aktualnie wymagały spożycia.


Nie mogłam się oprzeć pokusie zrobienia zdjęcia- porzeczki w blasku zachodzącego słońca wyglądały jak maleńkie szklane murmelki.

Spód na tartę wykonany jest z podstawowego ciasta kruchego, a nadzienie, to bardzo nieskomplikowany mix mascarpone oraz białej czekolady. Wszystko byłoby dość ciężkie i przesłodzone, gdyby nie porzeczki, które dzięki swej kwaskowatości przełamują słodycz, tworząc zrównoważoną całość-różne faktury uprzyjemniają dodatkowo degustację.


Kilka składników i niewiele pracy, a efekt zasłodzi na kilka godzin życie:)



tarta porzeczkowa



DRUKUJ PRZEPIS