Gdy za oknem pogoda w kratkę, mąż sączy szkocką, a dzieci chowają się pod kocem w szkocką kratę nie mogłabym upiec nic innego jak shortbread. Nie byłabym sobą, gdybym nie wprowadziła modyfikacji do istniejącego przepisu, tym razem wzbogaciłam przepis o kleik ryżowy, który w sporych ilościach jeszcze zalega w mojej spiżarce, a w tym przepisie dodaje chrupkości. Podstawa przepisu pochodzi z bardzo już zniszczonej książki mojej mamy :”Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd”C. Teubner, A. Wolter. Jeśli macie ochotę na małe „co-nieco” do rozgrzewającej herbatki, to polecam Wam upieczenie tych kruchych, bardzo maślanych ciasteczek.
Składniki na 30 sztuk:
- 300g miękkiego masła,
- 200g drobnego cukru,
- 1/3 łyżeczki soli,
- 400g mąki pszennej,
- 100g kleiku ryżowego,
- 1 filiżanka cukru pudru waniliowego do oprószenia
..................................................................................................................................................
Sposób przygotowania:
Masło utrzeć na białą puszystą masę z solą. Dodawać stopniowo cukier i całość dobrze utrzeć.
Do utartej masy maślanej dodać przesianą mąkę oraz kleik ryżowy.
Całość zagnieść w jednolitą masę, lecz nie za długo, zależy nam, aby ciasto po upieczeniu było kruche.
Ciasto uformować w prostokąt, spłaszczyć i zawinięte w folię spożywczą wstawić na 2 godziny do lodówki.
Po 2h:
Po 2h:
Nagrzać piekarnik do 170°C.
Wyłożyć papierem do pieczenia blaszkę, lub naczynie żaroodporne o wymiarach: 20 cm x 30 cm.
Ciasto wyjąć z lodówki, odwinąć z folii i rozwałkować na oprószonym mąką blacie na grubość 1,5 cm.
Przełożyć ciasto nawijając na wałek do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki.
Ponakłuwać ciasto widelcem.
Przykryć ciasto papierem do pieczenia i obciążyć drugą blaszką.
Wstawić blaszkę z obciążeniem do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut.
Zdjąć ostrożnie obciążenie i pociąć ciasto na prostokąty o wymiarach 1,5cm X 7 cm.
Obniżyć temperaturę do 160 °C i ponownie piec ciastka bez przykrycia następne 20- 30 minut.
Ciasto powinno zostać blade lecz musi być wyraźnie upieczone.
Wyjąć blaszkę z piekarnika i jeszcze gorące ponownie pokroić wzdłuż wcześniej zaznaczonych linii.
Jeszcze ciepłe ciastka obficie oprószyć waniliowym cukrem pudrem.
Wyjąć z formy dopiero po ostudzeniu.
Ciastka twardnieją stygnąc. Gdy są całkowicie ostygnięte i się nieprzyzwoicie kruszą można je pochować delikatnie do szczelnych puszek przekładając każdą warstwę pergaminem. Przechowywane w szczelnym pojemniku zachowają świeżość do 7 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoim pomysłem :)