Sernik
na zimno z białą czekoladą i malinami na biszkoptowym spodzie.
przepis z istniejącego bloga (08.04.2015)
Złożyło
się jakoś ...nieco dziwnie, że zamiast trzech twarożków zostały
kupione dodatkowe trzy 0,5 l jogurty 0,01% Fett, a było ich 6
łącznie z tymi dyżurnymi, które zawsze w lodówce są, wszystkie
z niezbyt dalekim terminem zdatności do spożycia. Musiałam
improwizować, przecież obiecałam sernik. Wynik moich eksperymentów
z nadprogramowym jogurtem zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, aż do
tego stopnia, że po niewielkich modyfikacjach powracam do przepisu
coraz częściej. Dzielę się tym przepisem dziś z Wami, ponieważ
został on wielokrotnie sprawdzony i jest niezawodny. W wersji light
można zastąpić cukier stevią a w wersji wegańskiej żelatynę
agarem, jednak u mnie wciąż jeszcze zalegają spore ilości
żelatyny, a nie lubię wyrzucać jedzenia, dlatego przepis ją
zawiera.
Składniki na biszkoptowy spód Ø 21 cm.:
(składniki w
temperaturze pokojowej)
-
2 jajka,
-
2 czubate łyżki mąki tortowej,
-
3 Łyżki drobnego cukru z wanilią,
-
szczypta soli,
Składniki na masę jogurtową:
(składniki w
temperaturze pokojowej)
-
500 ml. jogurtu naturalnego,
-
400 g. Quarku, (bardzo drobno mielony twaróg)
-
100 ml. kremówki,
-
200 g. białej czekolady,
-
8 listków żelatyny,
-
¾ szklanki cukru,
-
ziarenka z połowy laski wanilii lub ostatecznie cukier waniliowy,
-
starta skórka z jednej niewoskowanej, sparzonej cytryny
-
pojemnik z zimną wodą (około szklanki) do żelatyny,
Składniki na mocno malinową warstwę:
-
400 g. malin mrożonych,
-
sok z połowy cytryny,
-
2 listki żelatyny+ około pół szklanki zimnej wody,
-
czubata Łyżka mąki ziemniaczanej+ 1/3 szklanki zimnej wody,
-
cukier (do smaku)- u mnie 3 Łyżki,
...................................................................................................................................................................
Wykonanie biszkoptowego spodu:
Dno
tortownicy należy wyłożyć papierem do pieczenia, można zacisnąć
na dnie z papierem obręcz i odciąć wystający na zewnątrz
nadmiar, ja tak zawsze robię i Wam polecam.
Piekarnik
należy nagrzać do temperatury 170°C, grzanie góra dół i
przygotować środkowy poziom.
Należy
ubić białka z dodatkiem szczypty soli na sztywniejącą pianę,
następnie dodawać kolejno w 3 partiach cały cukier oraz żółtka
jedno po drugim.
Do
pulchnej masy jajecznej należy przesiać po łyżce mąkę mieszając
ostrożnie, powoli, zgodnie z kierunkiem przesuwania się wskazówek
zegara. Mieszanie biszkoptu wymaga delikatności i wręcz
pieszczotliwego podejścia. To sama przyjemność.
Gotową
masę biszkoptową należy przelać do wyłożonej papierem torownicy
i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec
20- 25 min. nie uchylając piekarnika podczas pieczenia!
Pod
koniec pieczenia można zrobić próbę patyczkową, czyli wbić
patyczek w środek ciasta i sprawdzić, czy po wyjęciu nie pozostają
na nim przyklejone jego surowe fragmenty.
Niektórzy
w tym momencie rzucają biszkoptem o ziemię, czasem praktykuję tę metodę, ale czy to faktycznie coś daje...
Odstawić
biszkopt do całkowitego ostudzenia.
Przygotowanie masy jogurtowej:
W pojemniczku z zimną woda umieścić
żelatynę. Sprawić by zanurzyła się w całości, w razie
konieczności dolać wody. Pozostawić na około 5- 7 min.
W niewielkim garnuszku z grubym dnem
należy podgrzać kremówkę nie doprowadzając do zagotowania,
przełączyć grzanie na minimum i wrzucić cukier oraz posiekaną
białą czekoladę, potrząsając garnkiem sprawić by cała
zanurzyła się w śmietanie.
Po odczekaniu około 3 minut
wymieszać dokładnie zawartość garnuszka i umieścić w nim
odciśnięta z wody żelatynę.
Mieszać całość aż do
rozpuszczenia żelatyny.
Odstawić do przestygnięcia.
W międzyczasie umieścić w misie
miksera jogurt, Quark, startą skórkę z cytryny i nastawić mieszanie ubijaczką do białek.
Można chwilę ubić, aby
napowietrzyć masę oraz dobrze wymieszać komponenty.
Do przestudzonej masy z żelatyną
wlać ostrożnie 1/3 masy jogurtowej i dokładnie wymieszać
następnie przelać mieszankę z białej czekolady i żelatyny ciągle
mieszając, cienką stróżka do masy serowej.
Dokładnie wymieszaną
masę jogurtowo- żelatynową wylać równomiernie na wystudzony
biszkopt.
Wstawić do lodówki do stężenia.
Przekładam biszkopt wcześniej do
obręczy cukierniczej ze względu na wysoki brzeg, ale jeśli takiej
nie posiadacie możecie równie dobrze pozostawić go w obręczy z
tortownicy pamiętając o pozostawieniu w razie konieczności około
2 cm. od końca na warstwę malinową.
Jeśli zostanie Wam masa
serowa możecie przelać ją np. do ozdobnych salaterek i przygotować
atrakcyjny deser z warstwą jogurtową, owocami i bita śmietaną.
Możecie też po prostu pomniejszyć ilość składników o 1/3,
wtedy brzeg tortownicy na pewno będzie wystarczający.
Przygotowanie
warstwy malinowej:
Podczas gdy masa jogurtowa tężej
możecie zabrać się za przygotowanie warstwy malinowej, jest ona
czymś w kierunku znanej w Niemczech Rote grütze
albo coraz bardziej
popularnej w Polsce frużeliny
owocowej.
Żelatynę umieścić całkowicie
pod wodą w pojemniczku i odstawić na 5- 7 min do napęcznienia.
W garnuszku
należy umieścić 2/3 malin, opcjonalnie
cukier oraz sok z cytryny.
Podgrzać
do całkowitego rozpuszczenia cukru.
Mąkę ziemniaczana dokładnie
wymieszać z wodą i wlać do wrzącej masy malinowej.
Zagotować ciągle mieszając i
zdjąć z ognia.
Chwilkę przestudzić.
Do gorącej masy dodać odciśniętą
żelatynę i dokładnie wymieszać. Dorzucić pozostałe maliny i
wymieszać.
Odłożyć masę malinową do
przestudzenia.
Przestudzoną masę malinową należy
przelać na stężałą jogurtową masę i odstawić do stężenia.
ja wylałam za ciepłą tym razem i powstał charakterystyczny różowy
kołnierzyk na masie jogurtowej.
Wystarczą 2 godziny w lodówce.
Gotowy deser można ozdobić tuż
przed podaniem bitą śmietaną, co w niebagatelny sposób podkreśli
całą kompozycję smakową i strukturę.
Deser przechowujemy w lodówce do 3
dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoim pomysłem :)