wpis z istniejącego bloga (08.03.15)
Zdarzyło
mi się kiedyś nie zdążyć na pociąg...w Berlinie, akurat nie z
mojej winy, a z winy PKP ;], czułam się bezradna i tym samym
wściekła, wtedy poznałam ich smak, który w pełni opanował mój
umysł na ułamek sekundy i pozwolił spojrzeć na nieprzychylność
losu w bardziej obiektywny sposób. Mijały lata tęskniąc i
szukając tego charakterystycznego smaku, aż własna Mama, która
notabene z ciastek nigdy nie słynęła upiekła mi swoje nowe
”ulubione ciasteczka” i sprawiła mi tym ogromna radość.
Bezkompromisowo stały się moimi No.1! Sadze, ze mają ogromną
szansę i u Was znaleźć się na tej pozycji. Są niezawodne, szybkie
i tanie. Prezentuję Wam przepis, który oczywiście zmodyfikowałam
wg uznania (w oryginale występuje połączenie gorzkiej czekolady z
orzechami włoskimi).
Składniki na 4 duże blaszki:
- 250 g. masła w temperaturze pokojowej,
- 0,5 szkl. cukru,
- 3 Ł. brązowego cukru,
- 1 duże jajko,
- 1 Ł. extraktu waniliowego lub cukier waniliowy (1 op.),
- 0,5 ł. soli
- 2,5 szkl. mąki pszennej,
- 0,5 ł. sody,
- 0,5 ł. proszku do pieczenia,
- 50 g. gorzkiej czekolady,
- 50 g. mlecznej czekolady,
- 50 g. białej czekolady,
- 1/3 szkl. migdałów,
- 1/3 szkl. orzechów laskowych,
- 1/3 szkl. orzechów włoskich
Masło
utrzeć za pomocą miksera na białą puszystą masę dodając pod
koniec ubijania stopniowo wymieszane cukry.
Dalej
ubijając dorzucić jajo oraz sól jak i extrakt.
W
osobnym naczyniu przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia oraz sodą.
Wrzucić
stopniowo do masy maślano- jajecznej i dokładnie wymieszać.
Czekolady
oraz orzechy posiekać w dość duże kawałki. (0,5 cm. x 0,5 cm.).
Dorzucić
do ciasta i wymieszać.
Schłodzić
ciasto przez około 0,5 godziny w lodówce.
Nagrzać
piekarnik do 200 °C
Po
schłodzeniu odrywać z ciasta kawałki wielkości orzecha włoskiego
i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w sporych
odstępach. (około 8 ciastek na blaszkę).
Ciastka
spłaszczyć łyżką zamoczoną w zimnej wodzie.
Piec
około 13 minut, do lekkiego zbrązowienia brzegów.
Ciastka
zdejmować z blaszki i odkładać na kratownicę do całkowitego
ostudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoim pomysłem :)